Przewodniczący Komisji ds. Wywiadu USA: Putin chce umieścić broń nuklearną w kosmosie i może doprowadzić do globalnego blackoutu
Wszystko zaczęło się 14 lutego czasu polskiego. Jak podawały amerykańskie media, w tym CNN, przewodniczący Komisji ds. Wywiadu Izby Reprezentantów Mike Turner ujawnił Kongresowi informacje dotyczące „poważnego zagrożenia bezpieczeństwa narodowego” i wezwał Joego Bidena do ujawnienia narodowi, w czym rzecz. Media amerykańskie szybko ustaliły, że chodzi o Rosję i... kosmos. Putin chce umieścić w kosmosie broń nuklearną, która mogłaby zagrozić satelitom, a tym samym światowej łączności i całej naszej cywilizacji - alarmował Turner. Od tamtej pory minęło niemal pół roku. Szokująca sprawa niczym z filmów science fiction przycichła. To bardzo źle - alarmuje Mike Turner i snuje prawdziwie apokaliptyczne wizje. Możliwe, że republikański polityk włącza się w taki sposób w kampanię przed wyborami prezydenckimi w USA zaplanowanymi na listopad, ale niestety nie można wykluczyć, że ma rację. Co powiedział?
"To kryzys kubański w kosmosie. A prezydent Biden nie staje na wysokości zadania w taki sposób, w jaki zrobił to prezydent Kennedy"
W rozmowie z Daily Mail Mike Turner powiedział, że poprzez swoją bezwolność w sprawie kosmicznej broni Putina administracja Joego Bidena prowadzi Amerykę i nie tylko do prawdziwej katastrofy. „Wierzę, że administracja Bidena lunatykuje, popadając w nieodwracalną, katastrofalną sytuację z Rosją. To kryzys kubański w kosmosie. A prezydent Biden nie staje na wysokości zadania w taki sposób, w jaki zrobił to prezydent Kennedy, zmieniając bieg historii na lepsze” - mówił polityk. Jak dodał, w wyniku działań Putina w kosmosie świat może pogrążyć się w ciemnościach nawet na rok, a chaos dotknąłby telefonię komórkową, armię, internet, nawigację i systemy bankowe, a także służby ratownicze. „Plany i programy zbrojeniowe Putina muszą zostać w pełni ujawnione przez administrację i zrozumiałe dla świata” – powiedział Turner, zarzucając Bidenowi „niezwykłą niechęć do podejmowania jakichkolwiek działań, które wydawałyby się eskalacją”.