Koncerty realizuję przed wszystkim dla widza

2014-05-16 22:00

Grzegorz Sznyterman dba o doskonałą oprawę muzyczną spektakularnych wydarzeń polonijnych w Stanach oraz zajmuje się nagłaśnianiem imprez w Polsce. Tym razem przybył, aby pracować nad dźwiękiem podczas koncertu „Szukam Was”.

- Która to już twoja wizyta w Stanach?
- Jestem po raz szósty. Pierwsze wizyty wiązały się z targami Namm Show w Anaheim (Kalifornia). Odwiedzałem je trzykrotnie, za każdym razem starając się zobaczyć jak najwięcej. Byłem też w Los Angeles, San Francisco, San Diego, Nowym Jorku i Chicago, wymieniając tylko większe miasta.

- Jak się zaczęła twoja przygoda z tym fachem?
- Od wielu lat zajmuje się muzyką; śpiewałem w swoim zespole, grałem na gitarze basowej, elektrycznej, perkusji, pisałem muzykę i teksty. W późniejszym okresie zająłem się nagrywaniem naszej twórczości oraz zaprzyjaźnionych zespołów, co w efekcie zaowocowało powstaniem własnego studia nagrań. Późniejsza moja praca wiązała się zawsze z dźwiękiem, prowadząc przyszłość mojej osoby do Firmy Producenckiej Goryki&Sznyterman.

- Co sprawia najwięcej kłopotów w pracy z nagłośnieniem koncertów?
- Tak naprawdę problemów przy nagłośnieniu koncertów może być wiele. Przede wszystkim kłopoty sprawia przestrzeń, w której realizuje się dane wydarzenie artystyczne: przykładem jest praktycznie każdy kościół, który ze względu na warunki akustyczne wnętrza wymaga ogromu doświadczenia i współpracy realizatora z muzykami. Kolejną przeszkodą w uzyskaniu założonego efektu jest często niedopasowanie technologiczne aparatury nagłośnieniowej do potrzeb koncertu i wymagań artystów... Przez lata realizacji koncertów nauczyłem się jednak z pokorą podchodzić do każdej przestrzeni i każdego wydarzenia artystycznego, w którym miałem okazję uczestniczyć. Nauczyłem się również, że realizuje się przede wszystkim dla widza - ponieważ to on jest bezpośrednim odbiorcą efektu mojej pracy i to on po wybrzmieniu ostatniego akordu musi uśmiechnąć się z zadowoleniem.

- Obecnie dla Polonii będziesz nagłaśniał koncert „Szukam Was”. Jak przygotowujesz się do tego wydarzenia?
- Materiał znam bardzo dobrze, ponieważ od początku powstania tego projektu jestem jego realizatorem. Moje przygotowania do koncertów w Stanach, związanych z kanonizacją Jana Pawła II, obejmowały m.in. ustalenie szczegółów technicznych z ekipami dostarczającymi nam systemy nagłośnieniowe. Uczestniczę również w próbach składu „Szukam Was” i musiałem poznać amerykańskich muzyków, którzy będą z nami uczestniczyli w koncertach. Pilnuję również pracy ekip dostarczających i montujących systemy nagłośnienia przed każdym z koncertów - nic nie może zostać pozostawione przypadkowi. Na koniec pozostanie to, co najważniejsze: uczta dla duszy i ucha.
Rozmawiała: Agnieszka Granatowska

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki