Ciężko już zliczyć, z iloma kryzysami w ostatnim czasie musi się mierzyć premier Wielkiej Brytanii, a jego oponenci zastanawiają się, co jeszcze musi się wydarzyć, by wreszcie ustąpił ze stanowiska. Zdaje się jednak, że do dymisji Borisa Johnsona z każdym dniem jest coraz bliżej. Telewizja "Sky News" poinformowała we wtorek (25 stycznia), że najprawdopodobniej już w środę (26 stycznia) zostanie opublikowany raport z wewnętrznego dochodzenia, jakie w ostatnich tygodniach było prowadzone w związku z imprezami na Downing Street organizowanymi w czasie, gdy cały kraj był objętymi surowymi obostrzeniami związanymi z pandemią. Jak podaje PAP, gwoździem do trumny Johnsona mogą się okazać zdjęcia z jednej z tych imprez, jakie trafiły do prowadzącej śledztwo urzędniczki Sue Gray, na których Boris Johnson i kilka innych osób trzymają w rękach butelki wina i nie zachowują dystansu społecznego. To oznacza, że nie dość, że premier brał udział w nielegalnych spotkaniach, to jeszcze kłamał na temat tego, że w ich czasie nie były łamane restrykcje covidowe.
CZYTAJ TAKŻE: Zaczepiła w sklepie matkę z dzieckiem, zaproponowała jej 2 mln zł. To straszne za co!
Na tym nie koniec. We wtorek bowiem Scotland Yard ogłosił, że wszczyna własne śledztwo w sprawie imprez na Downing Street, pod kątem złamania restrykcji covidowych. Od razu pojawiły się przypuszczenia, że publikacja raportu Sue Gray może zostać wstrzymana do czasu zakończenia policyjnego dochodzenia i że to Johnson może próbować do tego doprowadzić, by zyskać na czasie. Rzecznik premiera jednak twierdzi, że rząd chce, by raport ujrzał światło dzienne najszybciej jak to możliwe. Zaprzeczył także, by Johnson próbował zablokować jego publikację.
CZYTAJ TAKŻE: Wskoczyła do lodowatej rzeki, zginęła na oczach swoich dzieci. To nagranie przeraża! [WIDEO]
Jedno jest pewne, koniec tego tygodnia może się okazać kluczowy dla dalszej kariery politycznej premiera Wielkiej Brytanii. Jak informuje PAP, członkowie Partii Konserwatywnej, na której czele stoi Johnson, właśnie od treści raportu Sue Gray uzależniają decyzję o tym, czy zawnioskować o wewnątrzpartyjne głosowanie nad wotum nieufności dla Johnsona jako lidera partii, a w konsekwencji jako premiera.