Czy to możliwe, że Wielicki zabrał internet Urubce? - Pojawiające się w sieci informacje, że nie pozwoliłem po powrocie z samotnego wyjścia Denisa na użycie wifi jest prawdą, gdyż Denis w czasie wyprawy wysyłał do różnych mediów krytyczne informacje o naszej wyprawie i o jej uczestnikach i nie widziałem powodu, by korzystając z naszego serwisu, kontynuował swoje subiektywne opinie - napisał w specjalnym oświadczeniu na facebookowym profilu "Polski Himalaizm Zimowy 2016-2020 im. Artura Hajzera" kierownik wyprawy na K2. Krzysztof Wielicki zaznaczył jednak, że absolutnie nie utrudniał wspinaczowi kontaktu z najbliższymi. - Nieprawdą natomiast jest, że uniemozliwiłem Denisowi kontakt z Rodzina i najbliższymi. Otrzymał mozliwość połaczeń telefonicznych (za darmo) z której skorzystał. Osobiście powiadomiłem o powrocie Denisa do bazy Jego Żone Olgę - podkreślił legendarny polski himalaista.
Kulisy konfliktu pod K2. Zachowywali się jak dzieci
Konflikt pod K2. Trudno uwierzyć w to, że jeszcze niedawno ci panowie tworzyli zgrany team, a Denis Urubko mówił o Krzysztofie Wielickim, że ten jest jego "górskim idolem". Teraz pojawiły się informacje, że kierownik Narodowej Zimowej Wyprawy na K2 nie chciał dać mającemu rosyjskie korzenie himalaiście dostępu do bezprzewodowego internetu. Wielicki postanowił odnieść się do tych oskarżeń.