"Patriarchalne, seksistowskie, pokazujące to, co jest seksowne z punktu widzenia mężczyzn i to, czego oni chcą. Do tego skierowane wyraźnie do młodszych kobiet, co promowało wyjątkowo szkodliwe przesłanie" - tak krytykowała słynną bieliźniarską firmę Victoria's Secret Megan Rapinoe, reprezentantka Stanów Zjednoczonych w piłce nożnej. Dziś Rapinoe jest... jedną z twarzy Victoria's Secret i zastąpi Aniołki! To nie żart. Firma ogłosiła, że po serii skandali zamierza podnieść się z gruzów w całkowicie nowy sposób. "Wiedziałem od dawna, że trzeba zmienić tę markę. Co do Aniołków? Nie wydaje mi sie, żeby było to teraz kulturowo odpowiednie" - głosi oświadczenie nowego szefa firmy Martina Watersa. Victoria's Secret ma być teraz całkiem nową firmą.
NIE PRZEGAP: Angelina Jolie zdradziła wiele nowym tatuażem. Chodzi o miłość?!
A jej twarzami zostały reprezentantki wszystkie możliwe mniejszości, co ma promować "różnorodność". Właśnie odmowa takiej przemiany kosztowała stanowisko poprzedniego szefa marki, Eda Razeka. W 2018 roku wywołał on falę oburzenia w USA, odmawiając zatrudnienia modelek transseksualnych i plus size, czyli tych z nadwagą. Jak argumentował, show Victoria's Secret to pewna fantazja, ale i tak musiał odejść. Do tego doszły zeszłoroczne doniesienia o molestowaniu modelek w firmie i o podejrzanej przyjaźni szefów firmy z pedofilem Jeffreyem Epsteinem. Nowe twarze marki poza Rapinoe to m.in. Priyanka Chopra, brazylijska transseksualna modelka Valentina Sampaio i modelka plus-size Paloma Elesser.