Amerykańska federalna komisja kontroli giełd (SEC) oraz nadzór giełdowy (FINRA) badają sprawę debiutu giełdowego facebooka. Firma jest oskarżana o to, ze poleciła analitykom banków gwarantujących emisję obniżenie prognozy zysków przed debiutem.
Podobno o tej praktyce dowiedzieli się wyłącznie klienci instytucjonalni, inni inwestorzy narażeni więc byli na straty i pozbawieni ważnej informacji dotyczacej ryzyka zakupu.
Stawia to pod znakiem zapytania etykę zarządy internetowego giganta oraz całego modelu biznesowego, według ktorego funkcjonuje ta firma.
Inwestorzy, którzy nie zostali ostrzeżeni złożyli w środę zbiorowe pozwy przeciwko firmie.
Facebook kategorycznie odrzuca oskarżenia i zapowiada, że "będzie się zaciekle bronił".
Debiut giełdowy Facebooka był jednym z gorszych wśród. Na otwarciu akcje wystrzeliły w górę o ponad 13 proc. do poziomu 43 dol. za papier.
Już po kilku minutach kurs zaczął słabnąć do 40 dol. za akcję. Obecny kurs wynosi Facebooka 31 dolarów.