- Spodziewamy się spadnięcia szczątków w niedzielę 16 lutego. Dokładne miejsce uderzenia może się zmienić pod wpływem czynników zewnętrznych - powiedział pułkownik Aleksiej Zołotuchin z Wojsk Kosmicznych. Statek spadnie prawdopodobnie do Pacyfiku.
Satelity typu Kosmos zasilane są reaktorem z wzbogaconym uranem. Teoretycznie maszyna powinna pozbyć się substancji radioaktywnych w kosmosie, wyrzucając je w przestrzeń w przypadku awarii. Tak się jednak nie stało - i to nie tylko w przypadku Kosmos 1220.
Sprawcą najgłośniejszej awarii był Kosmos-954. Rosjanie w wyniku awarii stracili nad nim kontrolę, system wyrzucający substancje radioaktywne nie zadziałał i w 1978 roku urządzenie weszło w atmosferę nad Kanadą. Efekt był taki, że Kosmos zostawił długi na 600 kilometrów pas szczątek, z których cześć była silnie napromieniowana.
Zobacz: Trynkiewicza opętał Szatan? To bardzo prawdopodobne!