Norwescy i amerykańscy naukowcy alarmują, że koniec świata może nastąpić już w niedalekiej przyszłości. A w lutym 2019 roku. Wtedy to do Ziemi zbliży się ogromna asteroida 2002 NT7, która może przynieść zagładę. Dziś już wiadomo, że asteroida ma średnicę 2 kilometrów. Energia wytworzona przy tej masie to siła zdolna zniszczyć znaczną część kontynentów i zmienić klimat na Ziemi. Wtedy też jedna czwarta ludzkiej populacji pożegnałaby się z życiem.
Jeśli jednak uchronimy się od 2002 NT7, zagrożeniem może stać się kolejne niebezpieczne ciało niebieskie lecące w naszym kierunku. To planetoida Apophis. Z kolei w lutym 2040 roku, wyjątkowo blisko Ziemi przeleci asteroida AG5, która waży obecnie 4 tony. Taki pocisk uderzający w powierzchnię naszej planety, wywołałby zdecydowanie koniec świata.
Na liście pojawiły się również daty, których my nie doczekamy. Przyszłe pokolenia muszą jednak uważać, ponieważ w roku 2135 oraz 2880 kolejne potężne ciała niebieskie zagrażać będą życiu na Ziemi. O ile będzie ono jeszcze istniało ...
Zobacz też: SZOKUJĄCE przepowiednie Baby Wangi na 2018: To będą przełomowe wydarzenia