Na portalu internetowym jednego z największych niemieckich dzienników, ten temat zajmuje zaszczytne pierwsze miejsce. Pod tytułem który trzeba by tłumaczyć jako „Republika wyboista” zamieszczono całą galerię wyrw w jezdni. Berlin, Hamburg, Lipsk – do wyboru do koloru – kilkadziesiąt zdjęć dziur.
Przeczytaj koniecznie: (ZDJĘCIA) Niemcy mają łysego misia
Komentarz do obrazków? Można go streścić właściwie w jednym zdaniu: Niemcy się skarżą, że niewygodnie, że samochody się psują, a drogowi eksperci załamują ręce i zwalają całą winę na wyjątkowo srogą zimę.
W tej sytuacji zapraszamy do Polski na „lekcje jazdy między dziurami”. Taksówkarze z największych polskich miast chętnie podzielą się swoimi umiejętnościami, bo oni przywykli już do takiego księżycowego krajobrazu . A cena takiego szkolenia nie będzie wysoka: kurs po Warszawie 150 złotych, wrażenia z jazdy i przekonanie, że „u nas nie jest jeszcze tak źle”... bezcenne!