Wizja niewiasty "obleczonej w Słońce", mającej ukazać się na niebie przed powtórnym nadejściem Mesjasza, pojawia się zarówno w Starym, jak i Nowym Testamencie. Biblijni autorzy powołują się na nią w różnych momentach dziejów, jakby wspierając się w kierowaniu wiernych ku odczytaniu najważniejszych zapowiedzi nadchodzącej apokalipsy.
Księga Joela, jedna z ksiąg prorockich Starego Testamentu, głosi, że zanim nastąpi napawający lękiem dzień Jehowy, Słońce zamieni się w ciemność, a Księżyc w krew. Piotr w Dziejach Apostolskich, pisząc o dniach ostatecznych, także przywołuje zaćmienie Słońca i Księżyc czerwony jak krew.
Św. Jan w Apokalipsie opisuje ukazanie się "Niewiasty obleczonej w Słońce, mającej Księżyc pod stopami, a na głowie wieniec z dwunastu gwiazd". Zwiastun pojawia się w połowie siedmioletniego "wielkiego ucisku" zapowiadanego przez proroka. 23 września 2017 roku, kiedy Niewiasta pod postacią gwiazdozbioru Panny przechodzącego na tle Słońca, z sierpem Księżyca usytuowanym u stóp, zaświeci na ekliptyce, Antychryst, zgodnie z apokaliptyczną przepowiednią dostanie władzę na 42 miesiące. Po 3,5 roku rządów, w trakcie których nie pozwoli się zdemaskować, nastąpi ostateczna bitwa dobra ze złem. Zakończy się ona strąceniem "wielkiego Smoka, węża starodawnego, który się zwie diabeł i szatan". Pocieszające więc, że 23 września 2017 r. nie nastąpi dosłowny koniec świata, ale pojawi się znak rozpoczynający wypełnienie proroctwa z kart "Apokalipsy".
Zobacz też: SKANDAL w Zabrzu! Nauczycielkom grozi wyrzucenie ze szkoły, bo ubrały się na czarno?