Meghan Markle i książę Harry już nie chcą wojny z brytyjską rodziną królewską? Tajemnicze zmiany u Sussexów
Meghan Markle i książę Harry od trzech lat intensywnie wojują z brytyjską rodziną królewską. Parogodzinny serial dla Netflixa, autobiografia księcia, inne wywiady i procesy sądowe - to wszystko sprawiło, że podobno książę William nie chce już znać młodszego brata. Sytuacja odbiła się na życiu zawodowym i statusie finansowym Meghan i Harry'ego. Coraz głośniej mówi się o tym, że Hollywood nie chce być łączone z atakami na księżną Kate i księcia Williama, a Sussexowie mają problemy z utrzymaniem nawet wąskiego kręgu znajomych. Wojna z rodziną królewską nie wydaje się więc dobrą strategią wizerunkową. Wygląda na to, że Meghan i Harry właśnie zaczynają to rozumieć. Ostatnio ewidentnie przycichli, a ataki na pałac skończyły się, podobnie jak wywiady, seriale i programy.
"Harry i Meghan chcą teraz skupić się na przyszłości, a nie na konfliktach rodzinnych"
W dodatku Harry został skompromitowany przed sądem, gdy sędzia uznał jego twierdzenia o tym, że pałac spiskował z mediami, za pozbawione podstaw, a zeznania księcia za niespójne. Wszystko to sprawia, że royalsi oddychają z ulgą. Rodzina królewska "czuje się zbudowana twierdzeniami, że Harry i Meghan chcą teraz skupić się na przyszłości, a nie na konfliktach rodzinnych" - pisze Rebecca English, komentatorka pałacowego życia z Daily Mail. Pracę w Yahoo News stracił też Omid Scobie, który właśnie tam atakował rodzinę królewską. Wygląda na to, że idą zmiany!