Z tanich autobusów wyjeżdżających z Chinatown korzystały tysiące osób. Teraz jednak może się to zmienić. Jak donosi „Daily News”, federalne śledztwo w sprawie przewoźników rozpoczęło po tragicznym wypadku, w którym zginęło 15 osób. We wszystkich zamkniętych firmach, urzędnicy badający sprawę stwierdzili poważne uchybienia. – Najpoważniejsze to nie przestrzeganie norm bezpieczeństwa. Firmy zatrudniały niewykwalifikowanych i nie posiadających licencji kierowców. Dodatkowo autobusy wyjeżdżające w trasę nie miały
aktualnych badań technicznych. W związku z tym często dochodziło do poważnych awarii na długodystansowych trasach – mówi Dan Ronan rzecznik prasowy American Bus Association. – Dodatkowo kilkanaście firm mimo wcześniejszego ostrzeżenia w dalszym ciągu funkcjonowało. A ich właściciele nie podjęli żadnych działań zmierzających do usunięcia uchybień – dodaje Ronan.
Firmy transportowe chcąc totalnie obniżyć koszty, nie miały prawdziwych przystanków autobusowych. Nie wszystkie zamknięte firmy znajdowały się w Nowym Jorku. Część z nich znajdowała się w Pensylwanii, Georgii, Karolinie Północnej, Maryland oraz w Indianie. Federalni nie mówią co dalej stanie się z firmami.
W ubiegłym roku National Transportation Safety Board odnotował 24 wypadków autobusów, w wyniku których zginęły 34 osoby a kolejnych 467 zostało rannych.
Koniec z tanimi połączeniami autobusowymi?
2012-06-04
17:28
Wiele na to wskazuje. Agenci U.S. Transportation zamknęli bowiem 26 firm świadczących tanie usługi transportowe na trasie Nowy Jork – Floryda. Jednym z powodów jaki podają federalni jest łamanie przepisów bezpieczeństwa przez przewoźnika.