Miała zbierać pieniądze na ochronę środowiska, ofiary huraganów, kampanie dotyczące koronawirusa czy dzieci uchodźców, a tymczasem za zebrane środki urządziła sobie imprezę?! Naomi Campbell będzie musiała gęsto tłumaczyć się przed brytyjską komisją zajmującą się fundacjami po tym, jak w finansach należącej do modelki organizacji Fashion For Relief wykryto podejrzane operacje finansowe. Sprawę ujawnił wiosną "Daily Mail". Jak napisali brytyjscy dziennikarze, Fashion For Relief przeznaczyła zawrotną kwotę ośmiu milionów złotych na organizację spektakularnej gali w Cannes w 2018 roku, podczas gdy w tym samym czasie na cele charytatywne wpłaciła zaledwie... 25 tysięcy złotych. Dzieci i ofiary huraganów musiały poczekać, za to takie gwiazdy, jak Paris Hilton czy Carla Bruni bawiły się w Cannes świetnie... Impreza połączona była z pokazem mody, na którym brylowała sama Campbell.
NIE PRZEGAP: Cud! Pasażer PRZEŻYŁ lot z Gwatemali do Miami w podwoziu samolotu
Szefowie organizacji mętnie tłumaczyli w maju, że zajmują się głównie pośrednictwem między darczyńcami a innymi fundacjami, a nie bezpośrednim wsparciem finansowym, ale na własnej stronie internetowej "Fashion for Relief" przedstawiona jest jako "charity", czyli "organizacja charytatywna". Po publikacji "Daily Mail" sprawą zainteresowały się władze i Naomi czeka kontrola. Przedstawiciele podejrzanej organizacji obiecują współpracę z prowadzącymi postępowanie, a tymczasem doradcy modelki uciekają z tonącego okrętu. Zrezygnowała zamieszana w całą sprawę Veronica Chou, która za doradztwo w Fashion for Relief zarobiła około pół miliona złotych...