Oboje są oskarżeni o nielegalne działania, które polegały na "kreowaniu" fikcyjnych darczyńców na rzecz kampanii, by w ten sposób zaksięgować nie do końca zgodne z prawem darowizny. Kiedy sprawa wyszła na jaw, oboje zostali zwolnieni ze sztabu.
We wtorek miał ruszyć proces oskarżonych, którzy nie przyznają się do winy. Tak jednak się nie stało. Sędzia Richard Sullivan musiał odroczyć sprawę, gdyż Wu Pan trafił do szpitala z problemami psychicznymi. Na razie odroczono ją do 15 kwietnia, ale sędzia podkreślił, że wszystko zależy od stanu zdrowia Wu Pana, i nie wykluczył, że proces zacznie się jeszcze później. Mający aspiracje na burmistrza Nowego Jorku rewident John Liu nie był oskarżony i najprawdopodobniej nie będzie też zeznawać na procesie.