Członkowie Rady Bezpieczeństwa ONZ przez 3 godziny debatowali na temat sposobu ukarania Korei Północnej. Mowa była o zaostrzeniu sankcji gospodarczych, a nawet o całkowitej izolacji komunistycznej Korei. Przyjęciu stanowczej rezolucji w sprzeciwiły się jednak Chiny, Rosja, Libia i Wietnam. Jedyne co udało się ustalić, to lakoniczne stwierdzenie "będą prowadzone dalsze konsultacje".
Już po zakończeniu spotkania ambasador Chin Zhang Yesui tłumaczył, że społeczność międzynarodowa powinna zachować spokój i powstrzymać się od "działań prowadzących do wzrostu napięcia".
Również Korea Północna stara się możliwie szybko wyciszyć całą sprawę. Władze w Phenianie utrzymują, że wystrzelono na orbitę satelitę komunikacyjnego i że próba miała charakter pokojowy.
Według Stanów Zjednoczonych i Korei Południowej, rakieta wraz z ładunkiem spadła do oceanu. USA i ich sojusznicy twierdzą jednak, że niedzielna próba była w rzeczywistości testem rakiety dalekiego zasięgu, co jest złamaniem rezolucji ONZ z 2006 roku (na temat budowy i rozprzestrzeniania broni masowego rażenia) i domagają się ukarania Korei Północnej.
Korea Pólnocna może czuć się bezkarna
2009-04-06
16:30
Po wystrzeleniu przez Phenian rakiety dalekiego zasięgu członkowie Rady Bezpieczeństwa ONZ grzmieli na temat dotkliwych sankcji, jakie nałożą na komunistyczny reżim. Ostatecznie skończyło się na niczym - ONZ nawet nie pogroziło palcem.