Na wyspie Yeongpyeong, niedaleko spornej morskiej granicy słuchaś wybuchy pocisków, a Agencja Reutera podaje, powołując się na naocznych świadków, że nad terytorium Korei Północnej unosił się dym. Sprawa nie jest oczywista, bo Południowokoreańska armia zapewnia, że to nie ona strzelała.
Ostrzelana wyspa Yeongpyeong
Konflikt pomiędzy Koreą południową, a północną zaostrza się od wtorku. Wtedy to międzynarodowe agencje doniosły o ataku wojsk reżimu północnokoreańskiego na wyspę Yeonpyeong. W wyniku ostrzału artylerii zginęły cztery osoby, kilkanaście zostało rannych.
Przeczytaj koniecznie: III wojna światowa wisi na włosku. Korea Płn. ostrzelała Koreę Płd.
Korea Południowa również odpowiedział ogniem. Na południowokoreańską wyspę Yeonpyeong udał się również dowódca sił amerykańskich w Korei Południowej generał Walter Sharp. Prezydent Korei Południowej zarządził wysłanie dodatkowych 4000 żołnierzy na Yeonpyeong i 4 inne wyspy położone w pobliżu spornego odcinka granicy morskiej z Koreą Północną.