Wojska Korei Północnej włączyły się w wojnę na Ukrainie i w obwodzie kurskim. Pentagon: "Jeśli zobaczymy wojska KRLD wkraczające na linię frontu, to staną się one stroną w wojnie"
Od wybuchu wojny na Ukrainie Kim Dzong Un jednoznacznie wspierał Władimira Putina, jednocześnie zaostrzając militarną retorykę i wzywając swoich obywateli, by szykowali się do wojny. Wydawało się, że to tylko pogróżki skierowane w stronę Korei Południowej, ale Kim Dzong Un naprawdę wysłał swoich żołnierzy na wojnę - tyle, że tą na Ukrainie. Zaskakująca decyzja północnokoreańskiego dyktatora oznacza poważną eskalację - do wojny włączyły się bezpośrednio wojska państwa trzeciego. Według strony ukraińskiej zostały wysłane do rosyjskiego obwodu kurskiego. Jeszcze w sierpniu wkroczyły tak wojska Ukrainy i jak dotąd Władimir Putin ich stamtąd nie wygonił. To zadanie zostało najwyraźniej przydzielone żołnierzom Kim Dzong Una. "Tak, wojska KRLD są już w obwodzie kurskim. Wszystko jest tak, jak powiedzieliśmy, co potwierdziła Korea Południowa. Teraz widzą to nasi sojusznicy, widzi to NATO" - przekazał Andrij Jermak, szef gabinetu Wołodymyra Zełenskiego na Telegramie. "Dziś Rosja angażuje KRLD i może rozszerzyć zaangażowanie w przyszłości, a wtedy inne autokratyczne reżimy zobaczą, że może im to ujść na sucho, i przyjdą walczyć z NATO. Wróg rozumie siłę. Sojusznicy ją mają" - ostrzegł.
Liczbę żołnierzy Kim Dzong Una posłanych na wojnę na Ukrainie szacuje się na około 10 tysięcy, a część z nich przemieszcza się w stronę Ukrainy
Jest reakcja Pentagonu. Wicerzeczniczka Pentagonu Sabrina Singh powiedziała, że wojska Kim Dzong Una na linii frontu oznaczają włączenie się Pjongjangu do wojny, a USA daje Ukrainie zielone światło do atakowania północnokoreańskich żołnierzy swoją bronią. "Jeśli zobaczymy wojska KRLD wkraczające na linię frontu, to staną się one stroną w wojnie (...). Tak więc to jest kalkulacja, którą musi wykonać Korea Północna. Wysyłają swoich żołnierzy na wojnę, gdzie widzimy rosyjskie ofiary i straty sięgające ponad 500 tys. żołnierzy w tym momencie" - powiedziała Singh podczas spotkania z dziennikarzami. Dodała, że liczbę żołnierzy Kim Dzong Una posłanych na wojnę na Ukrainie szacuje się na około 10 tysięcy, a część z nich przemieszcza się w stronę Ukrainy. Walki w obwodzie kurskim nie są więc ich jedynym zadaniem.