Korea Północna dokonała kolejnego testu rakietowego. W niedzielę rano wystrzelono pocisk balistyczny, który po 30 minutach i pokonaniu 700 km spadł do Morza Japońskiego. Ministerstwo obrony Korei Południowej poinformowało, że pocisk wystrzelono z rejonu Kusong na zachodnim wybrzeżu północnych sąsiadów. Informację potwierdził sekretarz kancelarii japońskiego premiera Yoshihide Suga. Nie udało się jeszcze ustalić typu pocisku, ale amerykańskie źródło donoszą, że nie była to rakieta międzykontynentalna.
Napięcie na Półwyspie Koreańskim
Korea Południowa potępiła test rakietowy Pjongjangu. Prezydent Mun Dze In zwołał posiedzenie rady bezpieczeństwa. Tymczasem zachód obawia się, że Kim Dzong Un jest coraz bliżej skonstruowania głowicy mogącej przenieść ładunek nuklearny aż do terytorium USA. W marcu trzy wystrzelone północnokoreańskie pociski, przeleciały w bliskiej odległości od Japonii, wywołując alarm w Tokio. Prezydent USA Donald Trump postanowił zerwać z dotychczasową polityką i nie wykluczał nawet użycia siły wobec Korei Północnej. Tymczasem reakcje Korei Północnej nadal są nieprzewidywalne. Jeszcze w sobotę władze Korei Północnej deklarowały gotowość do dialogu z USA.
ZOBACZ: Objawienia fatimskie zapowiadają koniec świata na DZIŚ!