Jak podaje serwis "sportowafakty.pl" pierwszą z ofiar COVID-19 na Białorusi był 75-letni wybitny aktor teatralny Wiktar Daszkiewicz. Prezydent Łukaszenka komentując jego śmierć powiedział, że przecież on i rodzina zmarłego prosili Daszkiewicza by się oszczędzał i nie wychodził z domu. Polski dziennikarz Andrzej Poczobut na łamach "Newsweeka" relacjonował, że przywódca Białorusi wyśmiewał ofiarę mówić, że zarówno jego żona i córka, z które z nim mieszkała są zdrowe, a on "fajtłapa" nie wytrzymał.
Czytaj również: Chińczycy polecieli leczyć Kim Dzong Una?
Wydaje się, że prezydent Alaksandr Łukaszenka nic nie robi sobie z panującej epidemii, choć wiele obywateli Białorusi stara się ograniczać kontakty między ludźmi i obawia się choroby. Serwis "sportowefakty.pl" cytując Marka Zaniewskiego z Grodna informuje, że większość białoruskiej Polonii zastaje w domach, a podczas wyjść na zewnątrz używa maseczek ochronnych. Zgodnie z linią rządu Łukaszenki w przygranicznych z Polską miejscowościach koronawirusa nie ma, a szpitale w kraju doskonale dają sobie radę.
Sprawdź też: 37-letnie bliźniaczki zmarły na koronawirusa! Zawsze mówiły, że odejdą z tego świata razem
Według oficjalnych statystyk koronawirusem na Białorusi zarażonych jest już blisko 9 tys. osób, a zmarło 67. Dane te są jednak mocno niepewne, eksperci alarmują, że władze nie aktualizują listy codziennie, a wiele przypadków COVID-19 klasyfikowanych jest jako zapalenie płuc.
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj