Amazonia nazywana jest "płucami świata", ale teraz sama się dusi. Powodem jest koronawirus, który dotarł nawet do odizolowanych od cywilizacji społeczności i sieje tam spustoszenie. Rdzennym mieszkańcom grozi nawet wyginięcie! W miejscowych szpitalach, gdzie panują proste, surowe warunki, brakuje wszystkiego. W tym tlenu dla pacjentów w poważnym stanie, a tych nie brakuje. W peruwiańskiej dżungli znajduje się obecnie siostra dziennikarza Radia Plus Jacka Prusinowskiego. Reporter tak pisze na Twitterze: "W peruwiańskiej dżungli koronawirus sieje spustoszenie. Brakuje leków, tlenu i jakichkolwiek środków zabezpieczających przed rozszerzeniem epidemii".
Dodaje linka do zbiórki pieniędzy na rzecz pomocy najbiedniejszym mieszkańcom Amazonii. "Zbiórka pewna, bo na miejscu działa moja siostra" - pisze Prusinowski, podając TEN link. Siostra dziennikarza Beata Prusinowska bierze udział w misji na rzece Putumayo. Wraz z innymi misjonarkami pisze tak: "Zmarła nasza znajoma Indianka z grupy etnicznej kichwa, mająca zaledwie 35 lat, bo zabrakło dla niej tlenu. Robiliśmy wszystko co w naszej mocy, ale nie udało się. Strasznie to smutne, kiedy jesteśmy bezsilni. Chorych ciągle przybywa, tak z miasta jak i z okolicznych wiosek, które nie mają absolutnie żadnych środków pomocy na ten moment tam głęboko w dżungli. Wirus obnażył fatalną sytuację i doprowadził do zapaści naszego systemu opieki zdrowotnej.Z aktualnych informacji (na dzień 13 maja) wynika, że z powodu koronawirusa umarło jedynie w naszym Regionie Loreto już ponad 800 osób". Dorzucając się do pokazanej wyżej zbiórki, można wspomóc misję medyczną w Peru. Potrzebne są między innymi urządzenia do napełniania butli z tlenem, butle z tlenem z akcesoriami o pojemności 10 m3 i o pojemności 6m3, przenośne koncentratory tlenu (elektryczne), pulsoksymetry do mierzenia tlenu w organizmie.
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj