We Włoszech potwierdzono już 35,7 tys. przypadków zakażenia koronawirusem, z czego ok. 3 tys. osób zmarło, a 4 tys. osób udało się wyleczyć. Przed kościołami jeszcze kilka dni temu ustawiano rzędy trumien, ale teraz zakłady pogrzebowe nie wiedzą co począć.
W samym Bergamo w Lombardii odnotowano 1640 zgonów, a zakłady, których jest ok. 80, rozkładają ręce. W ciągu godziny przyjmują po 12 telefonów, a prezes jednego z przedsiębiorstw przypomina, że zwykle w Bergamo odprawiano 120 pogrzebów na miesiąc. - W ciągu dwóch tygodni zmarła cała generacja - skomentował lokalnej prasie.
Wojsko stara się rozwiązać ten problem. Nad ranem na jednym z cmentarzy w Bergamo pojawiły się ciężarówki, które mają przewieźć zmarłych do krematoriów.
Dramatyczna sytuacja jest również w Hiszpanii, która jest drugim po Włoszech europejskim krajem z największą liczbą zakażonych. Tam również odnotowano rekordową liczbę zgonów, bo w ciągu doby zmarły 182 osoby. W Hiszpanii na Covid-19 zachorowało 14,8 tys. osób, zmarło 638, wyleczono 1000 osób.