Kosmiczne oszustwo! Wmówił kobiecie, że jest kosmonautą i nie może wrócić na Ziemię. Straciła fortunę
O oszustwach "na wnuczka" czy "na policjanta" słyszeli już prawie wszyscy. Niestety, nadal wielu seniorow pada ofiarą naciągaczy działających tymi metodami. Teraz jednak okazuje się, że za granicą rodzi się wśród oszustów nowy, niewiarygodny trend. Zaczynają wyłudzać pieniądze metodą... na kosmonautę. I nie brakuje osób, które w ich kosmiczne bzdury wierzą, a potem tracą oszczędności życia. Tak było w przypadku pewnej 65-latki z Japonii. Seniorka chętnie korzystała z internetu i oglądała zdjęcia kosmosu, który bardzo ją interesował. Jaka była jej radość, kiedy pewnego dnia udało jej się nawiązać kontakt z pracownikiem Międzynarodowej Stacji Kosmicznej! Tak jej się przynajmniej wydawało... Tajemniczy i przystojny nieznajomy opowiadał, że jest rosyjskim kosmonautą i własnie przebywa w przestrzeni pozaziemskiej. Rozmowy "Rosjanina" i Japonki przeniosły się na komunikator. Wkrótce kosmonauta zaczął wyznwać nowej znajomej płomienną miłość.
Wpłaciła 150 tysięcy złotych "rosyjskiemu kosmonaucie", bo wyznawał jej miłość. Japonka padła ofiarą oszustwa
Zachwycona kobieta wierzyła w każde jego słowo. Wkrótce ukochany wyjawił jej jednak ponurą prawdę - powrót z ISS, zwłaszcza do Japonii, gdzie spędzą razem resztę życia, to nie bułka z masłem. Bez pieniędzy, których niestety aktualnie mu brak, nie wróci na Ziemię! Zadurzona Japonka dała się przekonać, by wpłaciła na konto "rosyjskiego kosmonauty" równowartość ponad 4 milionów jenów, czyli około 150 tysięcy złotych. Na tym się nie skończyło. Kosmonauta prosił o kolejne przelewy i w końcu jego ofiara zaczęła rozumieć, że padła ofiarą oszustwa. Jej historię opisał ku przestrodze magazyn Vice.