Austriacka agencja APA poinformowała, że policja ustala okoliczności i szuka świadków wypadku, w którym w środę zginął 49-letni narciarz z Polski. Polak jeździł na nartach w ośrodku Silvretta Arena w Ischgl w Tyrolu, na zachodzie Austrii. Mężczyzna zjeżdżał na nartach wzdłuż czarnego szlaku w kierunku schroniska Paznauner Thaja. Na końcu stromego stoku przekroczył krawędź trasy i spadł z wysokości 28 metrów.
Zobacz: PILNE! Awaria na terminalu Orlenu. Kilkaset litrów ropy w Bałtyku!
Policja poinformowała, że trwa ustalanie dokładnych okoliczności wypadku. Świadkiem zdarzenia był 53-letni Brytyjczyk. Wezwał ratowników, ale na pomoc polskiemu turyście było już za późno. Zmarł na miejscu w wyniku odniesionych obrażeń.
To kolejny śmiertelny wypadek polskiego narciarza w Austrii w ciągu ostatnich kilku dni. W ubiegłą środę w Sankt Oswald zginął 46-Polak.