Rośnie liczba ofiar trzęsienia ziemi w Maroku
Jeszcze kilka godzin wcześniej informowano o ponad 800 ofiarach śmiertelnych, jednak ten koszmarny bilans wciąż się zmienia i niewykluczone, że to nie koniec złych wiadomości. Jak poinformowało w sobotę, 9 września wieczorem marokańskie MSW, nie żyje 1305 osób, a 1832 osoby odniosły obrażenia. Aż 1220 osób jest w stanie krytycznym.
Przypomnijmy, do trzęsienia ziemi doszło w piątek o godz. 23.11 czasu lokalnego. Jak podały amerykańskie służby geologiczne, epicentrum znajdowało się ok. 71 km na południowy zachód od Marrakeszu na głębokości 18,5 km. Trzęsienie miało magnitudę 6,8, 19 minut po nim nastąpiły wstrząsy wtórne o sile 4,9.
W wyniku trzęsienia ziemi zniszczonych zostało wiele budynków zarówno w górskich wsiach, jak i w historycznym Marrakeszu, ludzie spędzili noc pod gołym niebem i wciąż boją wracać się do swoich domów.
Większość ofiar zginęła w trudno dostępnych obszarach górskich Atlasu Wysokiego - poinformował przedstawiciel miejscowych władz, cytowany przez agencję Reutera. Z kolei Associated Press pisze, że większość ofiar zginęła w Marrakeszu i pięciu prowincjach w pobliżu epicentrum trzęsienia ziemi.
Działania pomocowe spowalnia zablokowanie dróg prowadzących do regionu górskiego przez mnóstwo samochodów i powalone skały.
Król Maroka Mohammed VI ogłosił trzydniową żałobę narodową. Ze świata płyną kondolencje i oferty pomocy.
Piątkowe trzęsienie ziemi było najbardziej śmiercionośnym w tym kraju od ponad 60 lat. W 1960 roku kataklizm zabrał życie co najmniej 12 tysiącom ludzi.