Szwecja. Straszny pożar na basenie. Jedna osoba zaginęła
Okropne wieści z Goeteborga (Szwecja). W poniedziałek, 12 lutego, w prawie ukończonym, największym parku wodnym w Skandynawii, wybuchł pożar. Oceana - bo tak nazywa się kompleks - błyskawicznie zajęła się ogniem. Czarny dym było widać niemal z każdego miejsca w mieście. W wyniku pożaru ranne zostały 22 osoby, a jeden mężczyzna został uznany za zaginionego - poinformowała szwedzka policja. Pożar wciąż nie został jeszcze ugaszony, dlatego strażacy nadal nie mogą bezpiecznie wejść do zniszczonego budynku i przeszukać go.
Największy park wodny w Skandynawii spłonął
Według inwestora, firmy Liseberg AB, właściciela wesołego miasteczka Liseberg, na terenie którego powstał park wodny, zaginiony mężczyzna brał udział w projektowaniu budowy kompleksu. Spośród 22 osób, które zostały poparzone, 16 umieszczono w szpitalu. Stopień ich obrażeń nie jest znany. Jak podają śledczy, pożar został zapoczątkowany przez eksplozję jednej z zewnętrznych zjeżdżalni. Na razie nie wiadomo, jaka dokładnie mogła być tego przyczyna. Kompleks dla 1750 gości o powierzchni 13 600 m kw. (6000 m kw. basenów wewnątrz oraz 4000 - na zewnątrz) był już na ukończeniu, w kwietniu miały zostać przeprowadzone odbiory techniczne. Koszt inwestycji oszacowano na 1,2 mld koron, czyli ponad 460 milionów złotych!