Dramat rozegrał się około 9 wieczorem w czwartek. Holownik znajdował się jakieś pół mili na południe od Statue of Liberty, kiedy z nieustalonych jeszcze przyczyn pracujący na pokładzie mężczyzna zaplątał się nagle w linę, która była przyczepiona do holowanego statku. Ścisk był tak mocny, że metalowa lina odcięła mu rękę na wysokości łokcia. Pozostali członkowie załogi nie byli w stanie pomóc rannemu i szybko zaalarmowali policyjny patrol wodny, który przepływał obok. Członkowie NYPD Harbor Unit natychmiast ruszyli z pomocą i profesjonalnie opatrzyli uszkodzoną kończynę, zakładając specjalną opaskę, by zatamować krwawienie. Oderwanej części ręki, która wpadła do wody, nie udało się wyłowić. Ranny 27-latek, który w czasie całej akcji był przytomny i komunikował się z policjantami, trafił do Lutheran Hospital.
FOTO NYPD Special Ops via Twitter