22-letnia Snezana zostawiła przed domem wózek, w którym spała jej 9-miesięczna córeczka.W tym czasie sama zajęła się pracami domowymi. Po kilku chwilach wróciła, żeby sprawdzić, co się dzieje z dzieckiem. Wtedy zauważyła wyskakującego z wózka kota. Kiedy zajrzała do środka, jej maleńka Aleksandra już nie oddychała. Przerażona kobieta natychmiast powiadomiła pogotowie. Na zewnątrz nie było zbyt zimno, a dziecko było odpowiednio ubrane. Pielęgniarka, która pojawiła się na miejscu zeznała, że kiedy je badała, wciąż było ciepłe. Gdy na miejsce zdarzenia przyjechało pogotowie, niemowlę było już w stanie śmierci klinicznej.
Według ustaleń policji, kot wskoczył do wózka, by się ogrzać i niechcący udusił śpiące dziecko. Położył się na twarzy maleństwa w taki sposób, że dziewczynka nie mogła oddychać.
To tej niewyobrażalnej tragedii doszło w rejonie lipowieckim obwodu winnickiego na Ukrainie. Policja nie stwierdziła na ciele niemowlęcia żadnych obrażeń i nie będzie prowadziła żadnych działań przeciwko matce. Zostanie jednak przeprowadzona sekcja zwłok, która pomoże w ustaleniu dokładnych przyczyn śmierci małej Aleksandry.

i
Kot udusił niemowlaka w wózku
2019-12-04
15:42
Matka zostawiła przed domem śpiącą w wózku córeczkę. Kiedy po chwili wróciła, dziecko nie dawało już oznak życia, a z wózka wyskoczył kot