Kot wskoczył niepostrzeżenie do paczki i został wysłany pocztą. Zwierzak przeżył tygodniową, 800-kilometrową podróż
Ta historia udowadnia, że w powiedzeniu, które głosi, że koty mają dziewięć żyć, coś może niechybnie być! Cały świat mówi teraz o kotce imieniem Galena z amerykańskiego stanu Utah. Zwierzak pewnego dnia po prostu zniknął. Carrie Clark, właścicielka zwierzaka, szukała Galeny wszędzie, ale nie mogła jej znaleźć. Po tygodniu zaczęła tracić nadzieję na szczęśliwe zakończenie tej historii. Wtedy odebrała telefon od weterynarza z Kalifornii. "Znaleźliśmy w wysłanej przez państwa paczce żywego kota" - powiedział ktoś do telefonu. W pierwszej chwili Carrie Clark myślała, że to tylko idiotyczny żart kogoś, kto przeczytał jej ogłoszenie o zaginięciu kota. Ale weterynarz zapewniał, że to wszystko prawda.
"Kiedy wziąłem ją na ręce, w końcu przestała się trząść (...). To był cudowny moment"
Kot został znaleziony w paczce w sortowni Amazon w Kalifornii, a na podstawie czipa ustalono właściciela. Mąż Carrie natychmiast zarezerwował bilety do Kalifornii. Gdy dotarł do sortowni, zobaczył wystraszoną, ale całą i zdrową kotkę Galenę, która jakimś niepojętym cudem przetrwała w paczce tydzień bez wody i jedzenia i przebyła w niej 800 kilometrów. Była tylko lekko odwodniona. Musiała wślizgnąć się niepostrzeżenie do pakunku, w którym państwo Clark odsyłali buty do sklepu internetowego. "Kiedy wziąłem ją na ręce, w końcu przestała się trząść (...). To był cudowny moment" - powiedział pan Clark nowojorskiemu dziennikowi "New York Times".