Zwierzak natychmiast trafił pod opiekę weterynarzy, którzy po prześwietleniu jego głowy nie mogli uwierzyć w to, co widzą. Prawie 8-centymetrowy gwóźdź tkwił po łepek w mózgu zwierzaka. Prawdopodobnie jakiś szaleniec strzelił w kotka z pistoletu na gwoździe.
Zobacz koniecznie: Kot masuje krowę (ZDJĘCIA!)
Nie wiadomo jakim cudem zwierzak to przeżył, ale teraz, po wyjęciu żelastwa z głowy, futrzak wraca do zdrowia.