To bardzo proste. Koty wskakują na elektryczne kuchenki i je włączają za pomocą przycisków dotykowych, a gdy w pobliżu nagrzanej płyty znajduje się coś łatwopalnego, o pożar nietrudno. Jak informuje "CNN", powołując się na komunikat strażaków z Korei Południowej, od stycznia 2019 roku do listopada 2021 roku w samym Seulu doszło do 107 pożarów mieszkań, wywołanych przez te zwierzęta. Ucierpiały w nich cztery osoby, a do ponad połowy incydentów doszło, gdy właścicieli nie było w domu. Strażacy apelują do obywateli o wyjątkową czujność, a także o to, by w miarę możliwości używali kuchenek wyposażonych w automatyczną blokadę przeciwpożarową. Czung Gio Czul z seulskiej straży pożarnej podkreślił w komunikacie, że niestety, do pożarów wywołanych przez domowe zwierzęta, dochodzi tam coraz częściej. W całym 2016 roku odnotowano ich osiem, a tylko przez pierwszych 9 miesięcy 2019 roku aż 36.
CZYTAJ RÓWNIEŻ! Sylwester 2021. Niemcy omijają zakaz sprzedaży fajerwerków. Przyjeżdżają po nie do Polski!
Jak podaje Polska Agencja Prasowa, pożary wywołane przez zwierzaki nie są rzadkością także w innych krajach. W Stanach Zjednoczonych koty i psy przyczyniają się do wybuchu około tysiąca pożarów mieszkań i domów rocznie. Zdarzają się jednak zupełnie odwrotne sytuacje: niekiedy czworonogi ratują swoim właścicielom życie.
NIE PRZEGAP! Mówił o sobie, że jest "rozsiewaczem zarazy". Antyszczepionkowiec zmarł na Covid-19