Już od niemal miesiąca Rosja prowadzi brutalną inwazję na Ukrainę, zabijając przede wszystkim cywilów i atakując cywilną infrastrukturę. Rosyjskie siły są jednak coraz mocniej przetrzebione, brakuje im sprzętu, paliwa, jedzenia i motywacji. Parę tygodni temu świat obiegło nagranie ukraińskich żołnierzy, którzy odkryli, że racje żywnościowe Rosjan są przeterminowane o 7 lat. Rosyjska armia jest też wyposażona w przestarzały, pamiętający niekiedy lata 70. sprzęt. Tymczasem Władimir Putin wciąż żyje jak w złotej bańce i kieruje inwazją w wartych miliony ciuchach. "The Sun" donosi o jego modowych wyborach, na które trudno byłoby mu sobie pozwolić z oficjalnej prezydenckiej pensji. Luksusowe garnitury, których ceny zaczynają się od 20 tys. zł, szyje mu na miarę luksusowy włoski dom mody Brioni, słynący z ubierania Bonda, a sama kolekcja zegarków Putina jest warta ponad 2 mln zł. Najcenniejszym jest Turbograph na pasku ze skóry krokodyla, który kosztował ponad 1,6 mln zł.
CZYTAJ TAKŻE: Rosja ściąga na front nawet 65-latków. Ich sprzęt bojowy jest niewiele młodszy
Nawet na siłownię Putin zakłada na siebie dobrych kilka milionów rubli. Jego sportowe ubrania są bowiem uszyte z jedwabiu i kaszmiru, a niektóre jego dresy kosztują nawet kilkanaście tysięcy złotych. Putin od lat opływa w luksusy nie tylko, jeśli chodzi o garderobę: jest właścicielem wartej miliard dolarów rezydencji znanej jako "Pałac Putina", ma także między innymi 58 samolotów i helikopterów.
CZYTAJ TAKŻE: Rosjanie porwali ponad 2 tysiące ukraińskich dzieci. "Niszczą ich domy, zabijają rodziców"