Ten koszmar rozegrał się w poniedziałek, 18 listopada. Zaczęło się rankiem, około godz. 8.20 czasu lokalnego. To wtedy 51-letni Ramon Rivera zabił pierwszą ofiarę. Jak podaje "New York Post", powołując się na informacje od śledczych, Rivera podszedł do robotnika budowlanego, 36-letniego Angela Laty Landiego z Peekskill, i wbił mu nóż w brzuch. Wszystko zdarzyło się pod samym domem ofiary w Chelsea. Mniej więcej dwie godziny później zabójca pojawił się ponownie w pobliżu FDR Drive przy 500 E. 30th St., gdzie według policji zaatakował mężczyznę łowiącego ryby w East River. Pół godziny później natomiast napadł na swoją trzecią ofiarę, 36-letnią kobietę. Zrobił to w pobliżu budynku ONZ. Wtedy do akcji wkroczyli świadkowie zdarzenia.
Chodził z nożami i mordował. Koszmar na Manhattanie
Szef wydziału śledczego nowojorskiej policji Joseph Kenny wyjaśnił, że nożownika zauważył taksówkarz. Powiadomił o tym policję, niedługo później udało się zatrzymać sprawcę. Dwie pierwsze ofiary zmarły, trzecia, kobieta, walczyła o życie po przewiezieniu do szpitala. Niestety, we wtorek, 19 listopada, powiadomiono, że mimo udzielonej pomocy ona również zmarła. Amerykańskie media pokazują nagrania z monitoringu, na których widać zabójcę w różnych miejscach w Nowym Jorku. Ma na sobie bluzę, chodzi z plecakiem, jak piszą, "ciągnąc za sobą krwawy ślad".
Horror w Nowym Jorku. "Trzeba wyjaśnić, dlaczego znalazł się znów na ulicy"
51-latek jest nowojorskiej policji doskonale znany. "To bezdomny mężczyzna z bogatą kartoteką kryminalną i zgłaszanymi problemami ze zdrowiem psychicznym. Przyznał się do niesprowokowanych ataków nożem, które rozpoczęły się rano i obejmowały całą dzielnicę od Chelsea do East River" - poinformowały źródła, na jakie powołuje się "New York Post". Policjanci znaleźli narzędzia zbrodni - dwa zakrwawione noże kuchenne. "Musimy zbadać kilka poważnych kwestii dotyczących tego, dlaczego [sprawca - przyp. red.] znalazł się na ulicy. Ma poważne problemy ze zdrowiem psychicznym, które powinny zostać zbadane. Właśnie to chcemy wykryć w toku śledztwa" – powiedział burmistrz Nowego Jorku.
ZOBACZ GALERIĘ: Atak nożownika na festiwalu w Niemczech. Są ofiary śmiertelne