Król Karol III utraci władzę nad Kanadą? 60 proc. Kanadyjczyków nie uważa go za swojego króla, ponad połowa chce zmian w konstytucji
Koronacja króla Karola III została zaplanowana na 6 maja. W tym dniu na głowy nowego brytyjskiego monarchy i jego żony Camilli zostaną włożone korony. Królewska para władać będzie nie tylko Wielką Brytanią, ale formalnie również szeregiem innych państw, które pozostają z nią w unii personalnej. To tak zwane królestwo wspólnotowe, po angielsku Commonwealth, pozostałość po czasach kolonializmu, dziś oczywiście działająca już na zupełnie innych zasadach. Do krajów tych należą między innymi Australia czy Kanada - niepodległe, ale formalnie pozostające pod zwierzchnictwem króla. Jak się jednak okazuje, przynajmniej mieszkańcy Kanady mają już tego serdecznie dość i nie zamierzają radośnie powiewać chorągiewkami w dniu koronacji Karola III. Pokazał to najnowszy sondaż przeprowadzony w Kanadzie przez Angus Reid Institute. Wyniki są miażdżące dla Karola i Camilli!
Kanadyjczycy nie chcą Karola III i Camilli. Ona jest jeszcze mniej popularna od niego
Aż 52 proc. respondentów jest pewnych, że następne pokolenia powinny już żyć w republice, a nie w monarchii, w Quebecu odsetek ten wynosi 66 proc. W tej grupie ankietowanych aż 88 proc. nie miałoby nic przeciwko zmianie zapisów w konstytucji, tak by skończyć z monarchią w kraju. 60 proc. odmawia uznania Karola III za swojego króla. Tylko 28 proc. ma o nim pozytywne zdanie, a 48 proc. deklaruje opinię negatywną. 66 proc. nie chce, by Camilla była królową. Tylko 33 proc. życzy sobie tego, by wszystko zostało po staremu. Czy Kanada pójdzie tą samą drogą, co Barbados? Ta karaibska wyspa w 2021 roku jest już republiką, a nie monarchią. Jeszcze za czasów królowej Elżbiety II parlament zadecydował, że pora zakończyć unię personalną z Wielką Brytanią. Od tamtej pory głową państwa na Barbadosie jest nie brytyjski król, a prezydent, obecnie Sandra Mason, wcześniej gubernator wyspy.