Ta baśniowa rezydencja 30 lat temu była największym marzeniem niejednego dziecka, podobnie jak Michael Jackson był idolem wielu dzieci. Król popu kupił rancho Neverland w 1988 roku i przerobił je na dziecięcy raj. Był pałac, były karuzele, mini zoo z małpkami, ogromny ogród... Istny świat ze snu! Cień podejrzenia padł na Jacksona i jego bajkowe rancho razem z oskarżeniami o molestowanie seksualne nieletnich. Jackson nigdy nie został uznany przez sąd winnym ani nie był skazany, ale oskarżenia wracały także po jego śmierci, która nastąpiła w 2009 roku. Prawdziwa burza rozpętała się dwa lata temu po emisji słynnego dokumentu "Leaving Neverland", w którym dorośli dziś mężczyźni opowiedzieli ze szczegółami o molestowaniu seksualnym, jakiego mieli doświadczyć od Jacksona. Dave Safechuck opowiadał, że gdy miał 10 lat, Jackson wielokrotnie uprawiał z nim seks właśnie w Neverland. - Było 10 miejsc w całej posiadłości, gdzie do tego dochodziło. Między innymi teatr. Jackson powiedział mi, że Neverland kupił specjalnie dla mnie - opowiadał Safechuck. W filmie wypowiada się też Wade Robinson, który twierdzi, że był molestowany przez gwiazdora jako 7-latek. A kiedy policja najechała rancho, znalazła tam dziwaczne manekiny i liczne zdjęcia dzieci... Nic dziwnego, że po tym wszystkim Neverland nie mogło długo znaleźć nabywcy.
NIE PRZEGAP: Święty Mikołaj nie istnieje! Biskup ujawnia szokującą prawdę
NIE PRZEGAP: Książę Harry WRACA do Wielkiej Brytanii! Zabiera dzieci. Meghan zostaje w USA?
Wreszcie jednak ktoś się nim zainteresował i w dodatku kupił je po śmiesznie niskiej jak na taką posiadłość cenie, bo zaledwie za 22 miliony dolarów, a jest to kwota pięciokrotnie mniejsza niż cena początkowa. Nabywca to miliarder Ron Burkle (69 l.), zresztą od 2000 roku doradca finansowy Michaela Jacksona. Jak teraz podaje "Daily Mail", nowy właściciel zabrał się za wielki remont i wiele już zrobił. Rancho w Kalifornii znów ma się stać rajem dla dzieci. Czy to stosowne? Pikanterii sprawie dodaje fakt, że Burkle to stary znajomy... Jeffreya Epsteina (+66 l.). Tego samego sławnego pedofila, który dwa lata temu powiesił się w nowojorskim areszcie oczekując procesu za handel nieletnimi i który obracał się w świecie sławnych i bogatych. Jak pisze "Daily Mail" powołując się na rejestry lotów, sam Burkle kilkukrotnie latał z Jeffreyem jego prywatnym samolotem zwanym wymownie "Lolita Express".