Nowa maszyna będzie królową kosztować 7 milionow funtów (ok. 30 mln zł). Dotąd Elżbieta II, gdy musiała skorzystać z samolotu, latała odrzutowcami rządowymi, często w towarzystwie premiera lub ministrów - podaje "The Sun".
Królowa będzie wybierać spośród czterech przedstawionych jej ofert. Ten, który spodoba jej się najbardziej, poznamy w okolicach Świąt Bożego Narodzenia. Podobno jednym z pierwszych pytań, jakie Elżbieta II zadala konstruktorom, było: "A gdzie będą siedzieć moje Corgi?" To oczywiście rasa psów, którą najbardziej kocha królowa.