Książę Andrzej przez proces stulecia może zostać bez dachu nad głową! Nowe fakty w sprawie pedofilskiego skandalu z synem Elżbiety II w roli głównej wstrząsnęły Wielką Brytanią - a także członkami brytyjskiej rodziny królewskiej. Na zamku Balmoral trwa właśnie wielka rodzinna narada w sprawie tego, co teraz zrobić. Przypomnijmy - 37-letnia dziś Virginia Giuffre wytoczyła proces cywilny księciu Andrzejowi. Kobieta twierdzi, że jako 17-latka (w Nowym Jorku seks można legalnie uprawiać dopiero z 18-latką) została trzykrotnie zmuszona do seksu z księciem przez handlarzy ludźmi z Jeffreyem Epsteinem na czele. Miało do tego dojść w 2001 roku w rezydencji Maxwell w Londynie, w apartamencie Epsteina w Nowym Jorku oraz na prywatnej wyspie pedofila na Karaibach - w tym ostatnim miejscu odbyła się orgia. Jak twierdzi Giuffre, zarówno Epstein i Maxwell, jak i książę grozili jej wprost lub w zawoalowany sposób śmiercią, jeśli się nie zgodzi.
NIE PRZEGAP: Lucyfer już jest w Europie! Kataklizm nadciąga także do Polski
NIE PRZEGAP: Gwiazda zaszła w ciążę ze swoim fryzjerem! Mąż chciał ją poćwiartować
Książę wszystkiemu zaprzecza, ale jego tłumaczenia są niespójne i delikatnie mówiąc nie przemyślane. Tymczasem według "Daily Mail" Andrzeja czeka coś jeszcze - wyrzucenie z domu! Podobno księcia Williama od dawna irytował fakt, iż mniej ważny od niego Andrzej mieszka z byłą żoną Fergie w 30-pokojowej rezydencji Royal Lodge zaledwie parę kilometrów od Zamku Windsor. Teraz intryguje, by wykurzyć stamtąd upadłego księcia. I ma wiele racji, bo to luksusowe życie funduje Andrzejowi brytyjski podatnik.