Według informacji podanych władze Ukrainy większość śmiertelnych ofiar to prorosyjscy separatyści.
- Około 20 bojówkarzy zlikwidowano podczas akcji odbijania zajętego przez separatystów prorosyjskich budynku milicji w Mariupolu na wschodzie Ukrainy - podał w oświadczeniu Arsen Awakow, szef ukraińskiego MSW.
Ukraińskie władze donoszą również, że zginął jeden ukraiński żołnierz, a aż pięciu zostało rannych. Awakow opublikował również post na swoim profilu na Facebooku, w którym podał, że pojmanych zostało czterech separatystów.
Zobacz też: Ludzie spaleni żywcem! Ukraina w stanie wojny z Rosją
Akcja antyterrorystyczna zarządzona przez władze w Kijowie dotychczas nie przynosiła większych rezultatów. Jednak z informacji podanych przez ukraińskiego deputowanego wynika, że ukraińskie władze nie mają zamiaru poprzestać na groźbach.
- Budynek Zarządu Spraw Wewnętrznych w Mariupolu został okrążony i zablokowany przez nasze wojska. Terroryści zabarykadowali się wewnątrz i ostrzeliwują się. Wydano rozkaz, by nie brać żywych - podał Liaszko.
Na ulicach Mariupola pojawiły się czołgi i wozy opancerzone armii ukraińskiej. Jak podaje portal „rmf24.pl” separatyści zabarykadowali się w siedzibie teatru i w komendzie milicji.