-Ratunku, pomocy! - wołała Eva K. (45 l.), wybiegając na klatkę schodową. Przerażeni sąsiedzi wezwali policję. W mieszkaniu, z którego wybiegła kobieta, leżało ciało Marka K.. (+55 l.), całe we krwi. To nie bandyci zamordowali naszego rodaka, lecz jego własny syn. David K. (24 l.) poranił też matkę. Dlaczego dopuścił się tego strasznego czynu?
ZOBACZ TEŻ: Zabił nam syna i nie poniósł kary!
Według dziennika „Bild” chodziło o pieniądze. Uzależniony od alkoholu i narkotyków David usłyszał odmowę płacenia kieszonkowego na imprezy i wpadł w szał. Zadał ojcu trzydzieści ciosów nożem! Zabarykadował się w mieszkaniu, policja wyciągnęła go stamtąd siłą. Został aresztowany. Państwo K. mieszkali w Niemczech od 32 lat.