Informację kilkadziesiąt minut po wydarzeniach podał ukraiński doradca prezydenta Jurij Biriukow. Działacz organizacji "Skrzydła Feniksa" dodał także, że maszynę z której ostrzelano transporter zniszczono, a rannych żołnierzy ewakuowano. Walki we wschodniej Ukrainie nie ustają nawet na moment. Tylko w ciągu doby jak podaje dziennik.pl separatyści atakowali pozycje Ukraińców 50 razy. Ostatnimi celami terrorystów stało się lotnisko w Doniecku oraz ważne ze strategicznego punktu widzenia miasto Dabelcewo, które ostrzeliwali aż 8 razy.
Zobacz też: Prorosyjscy separatyści: Donbas nie ma już nic wspólnego z Ukrainą
Problemy separatystów
Według eksperta wojskowego Dymytro Tymczuka separatyści zmagają się z licznymi problemami. Na terenach kontrolowanych przez prorosyjską stronę brakować zaczyna paliwa, pieniędzy oraz jedzenia. Nauczycielom proponowana jest zapłata w postaci jednej porcji żywieniowej za jeden dzień pracy. Jak dodaje Tymczuk separatyści nie przestrzegają porozumienia dotyczącego zawieszenia broni w związku z czym niemożliwe jest wycofanie jednostek wojskowych ze strefy wokół frontu.
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail