Na wczorajsze posiedzenie parlamentu czekała cała Ukraina. - Czy władza zdecyduje się ustąpić? - pytali demonstranci. I już rano okazało się, że tak - jednak tylko częściowo. Do dymisji podał się premier Mykoła Azarow (67 l.). Potem spełniony został kolejny postulat opozycji i posłowie niemal jednogłośnie zagłosowali za cofnięciem antydemokratycznych, ograniczających m.in. wolność zgromadzeń ustaw z 16 stycznia.
Czytaj: Ukraina. Janukowycz, odejdź! Nie chcemy twojej łaski
Ale na Majdanie wcale nie wybuchła euforia. Ukraińska konstytucja największą władzę daje prezydentowi, a Wiktor Janukowycz (64 l.) uparcie trzyma się stołka. Nic dziwnego - jego majątek trudno oszacować. Już same zdjęcia wartej 100 milionów dolarów rezydencji robią piorunujące wrażenie. A według opozycyjnego parlamentarzysty Aleksadra Turczynowa, gdyby zsumować pieniądze zgromadzone na zagranicznych kontach przez prezydenta i ustępującego premiera, kwota ta wyniosłaby 72 miliardy dolarów!
Od wczoraj po Kijowie krążą plotki, że nowym szefem rządu ma być oligarcha Petro Poroszenko (49 l.), zwany "czekoladowym królem" lub "czekoladowym zajączkiem" z racji posiadanej fabryki czekolady. Ale to nie ma znaczenia dla demonstrantów. Oni czekają tylko na jedno - ustąpienie znienawidzonego Janukowycza.
Co ma Janukowycz
* Willa pod Kijowem warta 100 milionów dolarów
* Powstająca w tajemnicy nowa rezydencja tej samej klasy
* Miliardy dolarów na zagranicznych kontach
* Helikoptery i samoloty, których obsługa kosztuje 92 tys. dolarów dziennie