KRWAWY rajd we Francji. Wjechał w przechodniów w imię boga

2014-12-22 11:30

To już kolejny atak muzułmanów, którzy w imię Allaha, atakują niewinnych Francuzów. Tym razem mężczyzna z "Allah Akbar" na ustach wjechał w tłum przechodniów poważnie raniąc kilkoro z nich.

To już kolejne niepokojące zdarzenie z udziałem muzułmanów. Dziś w Dijon kierowca wjechał w tłum przechodniów krzycząc przy tym "Allah jest wielki". 15 osób trafiło do szpitala. Stan dwóch z nich jest bardzo ciężki. Z kolei dzień wcześniej policja zastrzeliła muzułmanina, który wykrzykując te same słowa, rzucił się z nożem na funkcjonariuszy.

Kierowca jechał po chodniku półtora kilometra wlecząc potrąconych po drodze pieszych. W aucie siedziało jeszcze dwóch pasażerów, którym udało się uciec. Jak się okazuje, 40-letni pirat drogowy był leczony psychiatrycznie. Mimo to, francuskie MSW wszczęło dochodzenie, aby sprawdzić, czy krwawy rajd nie był przypadkiem aktem terroryzmu.

Zobacz: TRAGEDIA w Boże Narodzenie była o krok! Islamscy terroryści chcieli ZAMORDOWAĆ w Polsce tysiące osób!

Jak podkreślają eksperci, obecnie najwyższym celem muzułmanów jest przeniesienie "świętej wojny" z ogarniętej konfliktem Syrii i Iraku, na ulice miast tych krajów, które uczestniczą w operacjach wymierzonych w islamistów - czytamy na wp.pl. Chodzi o to aby dokonywać ataków na obiekty państwowe w większych metropoliach krajów Zachodu, ale również nękać mieszkańców mniejszych miejscowości.

ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki