-Słyszałem uderzenia i widziałem ludzi, którzy wylatywali w powietrze, a potem spadali bezładnie na ziemię, wszyscy uciekali, panował chaos – opowiadał lokalnej stacji radiowej świadek dramatu, jaki rozegrał się wczoraj w Melbourne. Było około godziny 16 lokalnego czasu, gdy tuż obok głównej stacji kolejowej rozpędzony SUV wjechał w przechodniów. Po chwili rozległy się krzyki i sygnały karetek pogotowia. Ci, którzy zdołali odskoczyć, pomagali kilkunastu rannym. Wśród nich jest dziecko w stanie krytycznym.
ZOBACZ TEŻ: Australia: Kierowca wjechał w tłum ludzi. Jest 16 rannych [ZDJĘCIA]
Policja dorwała kierowcę samochodu. Razem z nim zatrzymany został pasażer. To dwaj młodzi mężczyźni. Nieznana jest jeszcze ich tożsamość ani motywy, ale policja potwierdza, ze traktuje zdarzenie jako rozmyślne działanie.