Ministerstwo powołało się na dane wywiadu satelitarnego. Nie ujawniono informacji dotyczącej tego, jakiego rodzaju jest to rakieta. Wcześniej japoński minister obrony Itsunori Onodera powiedział, że rząd w Tokio pozostaje w pogotowiu na wypadek ataku rakietowego i stale gromadzi na ten temat nowe informacje. Premier Japonii Shinzo Abe nakazał japońskiej samoobronie zestrzelenie jakichkolwiek zbliżających się pocisków. Na morze wypłynęły okręty wyposażone w systemy antyrakietowe Aegis.
Armia Korei Północnej oświadczyła niedawno, że została "upoważniona" do zaatakowania Stanów Zjednoczonych przy użyciu "mniejszych, lżejszych i zróżnicowanych" rodzajów broni nuklearnej.
Według południowokoreańskiej agencji prasowej Yonhap Korea Północna przewiozła już drugą rakietę średniego zasięgu znajdującą się na mobilnej wyrzutni pocisków rakietowych na swoje wschodnie wybrzeże. Źródła wojskowe, na które powołuje się agencja, informują, że Korea Płn. może odpalić rakietę 15 kwietnia (tego dnia przypada rocznica urodzin zmarłego w 1994 roku założyciela komunistycznego państwa północnokoreańskiego, Kim Ir Sena).
Władze Korei Północnej zwróciły się także do państw, które mają swoje ambasady w Phenianie o rozważenie ewakuacji personelu, jeśli sytuacja na Półwyspie Koreańskim ulegnie pogorszeniu. Koreańczycy z północy wezwali także obcokrajowców przebywających w Korei Południowej, by rozważyli ewakuację na wypadek konfliktu zbrojnego.