W wigilię Narodzenia NMP podczas modlitwy różańcowej, kiedy jeden z pielgrzymów robił zdjęcie na zewnątrz sanktuarium,
nagle na niebie ukazał się znak krzyża.
Tak, wiem, wielu się teraz uśmiecha, tłumacząc to w jakiś naukowy sposób, inni będą się śmiać, że jakiś ksiądz znowu coś sobie wymyślił. Tak, masz do tego prawo! Ale zapewne są i tacy, którzy wiedzą, iż bardzo często przez znaki mówi sam Bóg! A krzyż to nieustanny symbol pokoju i miłości, to na drzewie krzyża umarł za nas Bóg, sprowadzając pokój między niebem i ziemią, to na krzyżu odnajdujemy otwarte ramiona Chrystusa, który nas kocha i czeka, aż będziemy
jak jego apostołowie nieśli pokój wszystkim, których spotykamy na swojej drodze życia. To na krzyżu Bóg łączy niebo z ziemią, wszystko to, co ludzkie, z tym, co boskie! To krzyż - tajemnica naszego zbawienia! Może dlatego warto jeszcze raz, modląc się o pokój na świecie... przemedytować słowa papieża Franciszka!
Ojciec Święty podczas modlitwy "Anioł Pański" podziękował katolikom, chrześcijanom należącym do innych Kościołów, wyznawcom innych religii oraz ludziom dobrej woli za włączenie się w dzień postu i modlitwy w intencji pokoju w Syrii, na Bliskim Wschodzie i na całym świecie. Zaapelował o dalsze modlitwy, pojednanie zwaśnionych grup i narodów, a także położenie kresu nielegalnemu handlowi bronią.