Był uwielbiany w swojej parafii w Prato i nikomu spośród wiernych nie przeszło przez myśl nawet przez chwilę, że ksiądz Francesco Spagnesi (40 l.) to oszust, narkoman i złodziej uzależniony od grupowego seksu. Głosił płomienne kazania, udawał skromnego i po każdej mszy błagał wiernych o hojne datki na biednych. Wierni zaś ochoczo zapełniali kościelną tacę. Ale gdy ksiądz znikał na plebanii, tylko zacierał ręce i logował się na portalu randkowym, by znaleźć sobie nowych kochanków i zaprosić ich na narkotykowe gejowskie orgie, które opłacał właśnie pieniędzmi od wiernych... Jak pisze m.in. "New York Post", policja wpadła na trop aż dwustu (!) mężczyzn, którzy brali udział w orgiach organizowanych przez księdza Spagnesi.
NIE PRZEGAP: Meghan Markle i książę wrócą do Anglii?! "Królowa tego chce"
NIE PRZEGAP: Wielkie zmiany w Watykanie! Bez tego nie zobaczycie papieża
Podczas imprez brano narkotyki, a nawet nimi handlowano. W pokoju księdza znaleziono fajki do palenia cracka. Jak podliczono, organizujący orgie kapłan ukradł równowartość niemal pół miliona złotych z kościelnej kasy. Zarówno z funduszy "na biednych" od wiernych, jak i z konta parafii, gdzie znajdowały się pieniądze przeznaczone na utrzymanie plebanii. Księdza złodzieja zatrzymano, trafił do aresztu domowego i czeka na proces. Prawnik Spagnesi ogłosił, że jego klient zamierza przyznać się do kradzieży i udzielania narkotyków, a wierni są wstrząśnięci i zapowiadają walkę o odzyskanie wyłudzonych pieniędzy. Śledztwo trwa.