Księżna Kate (41 l.) i książę Harry (38 l.) mają wspólną tajemnicę? Tak może wynikać z opublikowanego kilka dni temu w "Mirror" artykułu. Brytyjskie medium donosi bowiem, że zaniepokojona tym, co się dzieje w życiu Harry'ego [rzekome problemy w małżeństwie księcia z Meghan Markle (40 l.), utrata paru lukratywnych kontraktów, ciągły konflikt z królem Karolem - przyp. red.], postanowiła wyciągnąć do niego pomocną dłoń. Tak miały się zacząć ich nocne, sekretne rozmowy, w czasie których szwagier podobno się jej wypłakiwał.
Nocne rozmowy Kate i Harry'ego. O czym?
Źródło, na które powołuje się "Mirror" twierdzi, że brat Harry'ego i mąż Kate, książę William (41 l.) "wyraźnie dał do zrozumienia, że nie jest jeszcze gotowy, aby usiąść z Harrym przy wspólnym stole, aby spróbować naprawić ich relacje. Jednak Kate wciąż mówi Harry'emu, że jest wielu ludzi, którzy kibicują mu, aby był szczęśliwy". "W tej Kate chwili bardzo mu współczuje. To, co on przechodzi szarpie ją za serce. Dlatego oferowała mu porady i wsparcie podczas ich nocnych rozmów".
Książę nic nie zrobi bez zgody Meghan?
Tymczasem w brytyjskich mediach już pojawiła się kontra. Królewski komentator Kinsey Schofield stwierdził, że to wszystko bzdura, bo Harry nie odważyłby się mieć sekretów przed żoną. "Osobiście nie wierzę, że Harry rozmawiałby z Kate prywatnie bez błogosławieństwa Meghan" - powiedział w podkaście. Uważa także, że Kate i William są za bardzo skupieni na swojej rodzinie i swoich celach, by zawracać sobie głowę Harrym i Meghan. "Poza tym księżna Kate za bardzo szanuje uczucia księcia Williama, żeby zrobić coś za jego plecami" - dodał.