Książę Harry dopuścił się zdrady księżnej Diany i reszty rodziny? "Wziął sto milionów dolarów"
Książę Harry i Meghan Markle nie mają dobrej prasy. A teraz sytuacja tylko się pogarsza! Jak pamiętamy, uciekinierzy z brytyjskiej rodziny królewskiej zdecydowali się na krótko po przeprowadzcie do Stanów Zjednoczonych podpisać kontrakt z Netflixem opiewającą na 100 milionów dolarów. Tyle streamingowy gigant postanowił zapłacić im za nakręcenie programu o ich życiu, licząc oczywiście na pikantne szczegóły na temat rodziny królewskiej. Po śmierci Elżbiety II liczne plotki mówią o tym, że Harry i Meghan zrozumieli, iż posunęli się za daleko i chcą poprzerabiać, złagodzić już gotowy, ale nie opublikowany materiał. Czy powinni w ogóle zrezygnować z kontraktu i oddać pieniądze? Tak uważa wielu Brytyjczyków. A powodem jest nie tylko fakt zarabiania przez Meghan i Harry'ego na rodzinnym praniu brudów, ale to, w jaki sposób sam Netflix ostatnio zarabia na brytyjskiej rodzinie królewskiej.
Szokujący nowy sezon "The Crown". Karol na ekranie spiskuje przeciwko matce. Pokażą też ostatnie chwile Diany
Najnowszy sezon "The Crown" pełen jest przekłamań, nadinterpretacji i przejaskrawień, a postaci przedstawione w serialu, choć ewidentnie zaczerpnięte prosto z życia, robią na ekranie zupełnie co innego, niż robiły w życiu - pisze m.in. Sarah Vine z "Daily Mail". Wielkie oburzenie wywołały zwłaszcza ostatnie doniesienia o "The Crown". Król Karol III w serialu spiskuje z Johnem Majorem, by zmusić królową do abdykacji i samemu objąć tron! Podobno także śmierć Diany zostanie przedstawiona w "udramatyzowany" sposób. "Jak Harry może brać pieniądze Netlixa, kiedy oni tak bezwzględnie żerują na jego rodzinie?" - pyta publicystka "DM". Chodzi przecież m.in. o Dianę, matkę Harry'ego, a nie tylko o członków rodziny królewskiej, z którymi Meghan i Harry się skonfliktowali. Póki co książęta Sussex nie wspominają jednak nic o odcięciu się od Netflixa.