Meghan Markle paplała o koktajlach i szkole na Invictus Games. Tak jej się odwdzięczył książę Harry
Po publikacji sensacyjnej autobiografii księcia Harry'ego zaczęły się plotki o rzekomym kryzysie małżeńskim u Meghan Markle i jej męża. Oboje przycichli i rzadziej pojawiali się w mediach. Invictus Games, słynne zawody dla weteranów wojennych organizowane przez Harry'ego, stały się jednak dla lubiącej błyski fleszy Meghan kuszącą okazją do autopromocji. Podczas kolejnych dni igrzysk zmieniała drogocenne suknie, wyliczono nawet, że w sumie były warte ponad milion złotych. Ale pomijając modę, znów nie zrobiła dobrego wrażenia. Bo jej pojawienie się na igrzyskach było... dziwne. Meghan Markle weszła na scenę i zaczęła mówić o sobie: „Przepraszam, trochę się spóźniłam na imprezę. Musiałam spędzić trochę więcej czasu zajmując się naszymi maluszkami. Trzy koktajle mleczne i podwózka do szkoły, wylądowałam zaledwie kilka godzin temu" - paplała Meghan, zapominając chyba, że jej córka ma 2 lata, a syn 4, więc są nieco za młodzi na szkołę.
Książę Harry zignorował żonę podczas przemówienia kończącego Invictus Games
Co na to wszystko książę Harry? Meghan Markle podczas igrzysk nie odstępowała go ani na krok, błyszcząc kreacjami i uśmiechając się od ucha do ucha. Ale gdy przyszło do podsumowania Invictus Games, spotkała ją niemiła niespodzianka. Kiedy Harry zabrał głos w ostatniej przemowie, zapewne zrzedła jej mina. Mówił bowiem o wszystkim, tylko nie o niej. Nie było żadnych rzewnych podziękowań i wyznań. Wchodząc na scenę w Merkur Spiel Arena podczas ceremonii zamknięcia, książę powiedział: „Jak widzieliście, ten tydzień to znacznie więcej niż wydarzenie sportowe. To platforma pozytywnych zmian. Mamy nadzieję, że wy również głęboko to odczuwacie. Jestem pewien, że tak. Wszyscy jesteśmy wyczerpani fizycznie, ale mam też nadzieję, że jesteście silniejsi psychicznie niż wtedy, gdy przybyliście”. Ani słowa o koktajlach mlecznych...