Książę Harry zostanie coachem! Taka informacja obiegła niedawno świat. Mąż Meghan Markle został zatrudniony w firmie BetterUp, zajmującej się szeroko rozumianym i modnym obecnie coachingiem, czyli czymś na kształt terapii psychologicznej, w tym przypadku dla pracowników wielkich firm. Promuje też aplikację związaną z "rozwojem osobistym" i w tym także pomoże Harry. Chociaż brytyjski książę Harry wcześniej obiecywał, że nie będzie zarabiał na swoich królewskich korzeniach, to w nowej firmie może zarabiać kwotę nawet siedmiocyfrową. Oficjalnie jego zarobki pozostają tajne, nikt nie potwierdził też wprost, że Harry w ogóle dostaje pieniądze. W każdym razie jego stanowisko to Chief Impact Officer, czyli mniej więcej "dyrektor do spraw wywierania wpływu". Sielanka? Nie do końca! A wszystko przez Japończyków!
NIE PRZEGAP: Madonna ZNÓW ma nową twarz! Ma 63 LATA i wygląda jeszcze młodziej
Jak informuje japoński portal SoraNews24, cały Kraj Kwitnącej Wiśni zaczyna chichotać na samo wspomnienie księcia Harry'ego i jego nowej pracy w startupie BetterUp. A wszystko dlatego, że skrót od nazwy jego stanowiska, Chief Impact Officer, brzmi CHIMPO. Nie, nie chodzi o skojarzenie z angielskim "chimpanzee", czyli "szympans". Otóż "chimpo" to japońskie slangowe określenie... penisa. "Wyobraźcie sobie, że on przyjeżdża do Japonii i przedstawia się ważnym dyrektorom jako 'chimpo'. Chciałbym zobaczyć ich miny" - pisze jeden ze złośliwych internautów. Ups!