Królowa Elżbieta II przewraca się w grobie! Jak w czwartek, 18 kwietnia, poinformowała stacja Sky News, młodszy syn króla Karola III, skonfliktowany z rodziną królewską brytyjski książę Harry, oficjalnie zmienił swój główny adres zamieszkania z Wielkiej Brytanii na Stany Zjednoczone. Tak wynika z rejestru firm. Stacja uściśliła, że zmiana adresu księcia została zgłoszona we wpisie, dotyczącym założonej przez niego organizacji charytatywnej Travalyst, która promuje zrównoważoną turystykę. "Jako jej założyciel i aktywny patron, jest on zobowiązany do zgłaszania do rejestru firm wszelkich istotnych zmian w jego sytuacji osobistej" - czytamy.
Harry i Meghan już nie pogodzą się z resztą rodziny?
Zmiana adresu nastąpiła w środę, 17 kwietnia - to właśnie tego dnia adres został zaktualizowany, jednak dokument, który jest podstawą tej zmiany, jest datowany na 29 czerwca 2023 roku. Dlaczego? To właśnie tamtego dnia Pałac Buckingham potwierdził, że Harry i jego amerykańska żona, była aktorka, Meghan Markle, opuścili Frogmore Cottage, ich ostatnią rezydencję w Wielkiej Brytanii. Piękna, położona na terenie Wielkiego Parku Windsorskiego posiadłość była prezentem ślubnym od babci Harry'ego, nieżyjącej już królowej Elżbiety II. Nic nie robił sobie z tego jednak panujący od jej śmierci król Karol i po publikacji skandalizującej i uderzającej w rodzinę królewską książki "Spare", będącej bardzo intymnymi pamiętnikami Harry'ego, nakazał młodszemu synowi i jego żonie opuścić dom.
Książę Harry chce amerykańskiego obywatelstwa?
Przypomnijmy, w 2020 roku książę i Meghan zrezygnowali z pełnienia obowiązków członków rodziny królewskiej i od tamtej pory mieszkają w Montecito w Kalifornii. Tam wychowują dwójkę swoich dzieci - Lilibet, nazwaną tak na cześć prababki, królowej Elżbiety, oraz Archiego. Książę wielokrotnie mówił, że rozważa ubieganie się o amerykańskie obywatelstwo. Czy to kolejny krok do tego, by je uzyskać? "Daily Mail" zwraca jednak uwagę, że to może nie być takie łatwe. Wszystko przez nadmierną szczerość księcia, który w pamiętnikach przyznał, że "dużo pił, zażywał kokainę, palił trawkę i eksperymentował z psychodelikami". To może mu utrudnić ubieganie się o status Amerykanina.